Szczęśliwy (nie)traf
Do Szczecina przyjechałam pod koniec 2012 roku, opuszczając mój studencki Poznań po pięciu latach. Był to czas kiedy trzeba było gdzieś się na nowo osiedlić, znaleźć pracę, mieszkanie i zacząć być w końcu poważnym, dorosłym człowiekiem. A, że Szczecin leży (prawie) nad morzem wybór miejsca zamieszkania był oczywisty :) Miasto niby blisko mojego rodzinnego Świnoujścia, niby bywało się tu często, a jednak – okazało się zupełnie nieznane. Pamiętam, że miałam ogromną przyjemność odkrywania Czytaj więcej...